Oficjalna strona klubu UKH Start Gniezno 1954
Juniorzy młodsi - 5 punktów, juniorzy 1 punkt
Dwa mecze w trzy dni rozegrał zespół juniorów młodszych UKH Start 1954 Gniezno. Podopieczni Jakuba Stranza w piątek 8 października pokonali, dość łatwo bo 6:1 (0:0) zespół KU AZS Politechniki Poznańskiej. Bramki dla czerwono-czarnych, w tym spotkaniu zdobyli Natan Stranz, Kuba Jakubowski 2, Arek Kossakowski oraz Mateusz Zając 2.
W niedzielnej potyczce gnieźnianie zmierzyli się na boisku przy ul. Promienistej, z gospodarzami WKS Grunwald Poznań. I choć przegrywali w pierwszej kwarcie 1:3, zdołali odrobić straty i zremisować to spotkanie 3:3 (3:3). Bramki dla startowców, w tym spotkaniu zdobyli Arek Kossakowski, Szymon Feler i Eryk Sztyma. Czerwono-czarni ostatecznie wygrali z "wojskowymi" 3:2, choć dopiero w zagrywkach karnych.
Juniorzy po dość wysokiej porażce 1:10 (0:4) z UKS SP 5 Swarek Swarzędz, w niedzielę 10 października zremisowali 3:3 (2:2) z KU AZS Politechniki Poznańskiej. Przeżywający swoje problemy, głównie natury personalnej, podopieczni Wojciecha Jankowskiego przegrali niestety zagrywki karne 4:5. Zdobyli jednak punkt i co najważniejsze zaprezentowali się, na tle przeciwników, jako równorzędny zespół.
Powiększamy dorobek
Na mecz 4. kolejki Superligi hokeja na trawie zespół UKH Start 1954 Gniezno wyjechał w sobotę, 9 października, do Poznania gdzie na boisku przy ulicy Przystań był podejmowany przez KU AZS Politechniki Poznańskiej. Oto relacja z tego spotkania Radosława Kossakowskiego na portalu: sportgniezno.pl:
„Startowcy po nieoczekiwanej porażce przed własną publicznością z LKS Gąsawa chcieli się zrehabilitować i od początku ruszyli do ataku. Zaowocowało to szybkim objęciem dwubramkowego prowadzenia. Oba gole padły z krótkich rogów po trafieniach Macieja Wejerowskiego i Arkadiusza Brożka. Jeszcze przed zakończeniem pierwszej kwarty kontaktową bramkę dla gospodarzy zdobył Mateusz Stotko. Druga odsłona spotkania nie przyniosła zmiany rezultatu i do przerwy było 1:2. W trzeciej kwarcie startowcy podwyższyli prowadzenie dzięki trafieniu Macieja Wejerowskiego. Gospodarze starali się odrabiać straty i w 49. minucie kontaktowego gola zdobył Robert Pawlak. Końcówka meczu należała jednak do gnieźnian. Najpierw hat-tricka skompletował Maciej Wejerowski, a minutę przed zakończeniem spotkania jego rezultat na 2:5 ustalił Łukasz Kurowski”.
Zabrakło szczęścia
W sobotę, 2 października, w meczu 3. kolejki Superligi hokeja na trawie zespół UKH Start 1954 Gniezno podejmował LKS Gąsawa. Gnieźnianie dobrze rozpoczęli to spotkanie. Dwa razy obejmowali prowadzenie, ale w końcówce to goście okazali się lepsi zwyciężając jedną bramką. Oto relacja Radosława Kossakowskiego, na portalu sportgniezno.pl:
„Gnieźnianie dobrze rozpoczęli to spotkanie. Już w 5. minucie Maciej Wejerowski zdobył pierwszą bramkę. Goście starali się odrabiać straty, ale w 28. minucie to gospodarze okazali się skuteczniejsi. Na 2:0 podwyższył Aleksy Szymański, który wykorzystując zamieszanie podbramkowe dobił piłkę z około ośmiu metrów. Kiedy wydawało się, ze pierwsza polowa spotkania zakończy się dwubramkowym prowadzeniem gospodarzy, przyznany w dość kontrowersyjnych okolicznościach rzut karny na kontaktowego gola zamienił tuż przed przerwą Albert Wrzesiński.
Cztery minuty po zmianie stron goście wyrównali dzięki trafieniu Jacka Krupińskiego. Odpowiedź gnieźnian była jednak natychmiastowa. Dominik Małecki przedarł się prawym skrzydłem i w sytuacji „sam na sam” przelobował gąsawskiego bramkarza posyłając piłeczkę tuż pod spojenie słupka z poprzeczką. W 45. minucie Albert Wrzesiński po raz drugi w tym spotkaniu wykorzystał rzut karny i pokonując dynamicznym pchnięciem w kierunku prawego słupka Macieja Pacanowskiego wyrównał na 3:3. Gnieźnianie walczyli o zdobycie zwycięskiej bramki, tymczasem w 58. minucie, po szybkim kontrataku to goście rozstrzygnęli mecz na swoją korzyść. Wynik spotkania na 3:4 ustalił Paweł Antoniewicz”.
Tylko jedno zwycięstwo młodzieży
Derby dla gości
W sobotę, 18 września, rozegrana została 2. kolejka Superligi hokeja na trawie.
Na Stadionie Miejskim im. Alfonsa Flinika w Gnieźnie doszło do derbowego pojedynku pomiędzy KS Stella a UKH Start 1954. Ostatnie derby na otwartych boiskach odbyły się w maju 2019 roku. Wtedy to obie drużyny zmierzyły się w ramach turnieju barażowego o miejsce w nowo tworzonej Superlidze, Wówczas lepsi okazali się startowcy zwyciężając 5:2.
Jeszcze w minionym sezonie czerwono-czarni byliby zdecydowanie uznawani za faworytów. Po awansie stelliści wzmocnili się jednak pozyskując między innymi wielokrotnego króla strzelców rozgrywek, notabene wychowanka Startu - Artura Mikułę. Szeregi Startu opuściło natomiast kilku młodych zawodników. Oto relacja Radosława Kossakowskiego, na portalu sportgniezno.pl:
„Wynik meczu był więc sprawą otwartą. Tymczasem to czerwono-czarni już w pierwszej kwarcie "ustawili" to spotkanie. W 5. minucie prawą stroną półkola strzałowego przedarł się Maciej Wejerowski i silnym pchnięciem pod poprzeczkę pokonał Łukasza Wierzbickiego. Pod koniec pierwszej połowy szybki atak gości zainicjował Arkadiusz Brożek dalekim pchnięciem do Macieja Wejerowskiego, który odegrał na prawe skrzydło do Łukasza Kurowskiego. Ten zagrał w kierunku dalszego słupka, gdzie akcję zamykał Dominik Małecki, kierując piłeczkę z bliska do bramki Stelli. W drugiej kwarcie gospodarze ruszyli do odrabiania strat i w 19. minucie zdobyli kontaktowego gola. Strzał Marcina Lewartowskiego ze szczytu półkola przedłużył stojący na piątym metrze Artur Mikuła pokonując Macieja Pacanowskiego. Pod koniec pierwszej połowy startowcy ponownie podwyższyli jednak prowadzenie. Egzekwowany w 29. minucie karny strzał rożny wykorzystał Mateusz Tomczak ustalając wynik do przerwy na 1:3.
Trzecia kwarta była wyrównana, ale nie przyniosła zmiany rezultatu. W czwartej optyczną przewagę mieli stelliści. Wykonywali kilka "krótkich rogów", ale bez powodzenia. Problemy ze skutecznością miał także Artur Mikuła. Wydawało się, że usiłowania podopiecznych trenera Karola Śnieżka zaowocują w ostatniej minucie zdobyciem kontaktowego gola. Po faulu Damiana Szymańskiego w półkolu strzałowym sędzia podyktował rzut karny. Jego egzekutorem był Jakub Grzechowiak, ale Maciej Pacanowski wyczuł jego intencje i rzucając się w prawą stronę skutecznie interweniował. Startowcy zdążyli jeszcze przeprowadzić szybki kontratak. Prawym skrzydłem popędził niemal pod linię końcową Łukasz Kurowski i w półkolu strzałowym zagrał do niepilnowanego Dominika Małeckiego. Jego pierwsze pchnięcie obronił wprawdzie Łukasz Wierzbicki, ale przy dobitce był już bez szans i ostatecznie Stella przegrała w derbach Gniezna ze Startem 1:4. Rewanż na wiosnę”.
Szóste miejsce młodzików
Młodzicy naszego Okręgu w sobotę 18 września br. zakończyli sezon 2020/2021.
Niestety w ostatnim turnieju jakim będzie turniej o Mistrzostwo Polski młodzików, wielkopolskich drużyn nie będzie.
Z turnieju Międzywojewódzkich Mistrzostw Młodzików rozegranego na boisku poznańskiego AWF-u.do MP awansowali tylko uczestnicy meczu finałowego turnieju. A okazali się nimi goście z województwa kujawsko-pomorskiego – drużyny LKS Rogowo i Gąsawa. W meczu tym będącymi derbami Pałuk lepsi okazali się Rogowianie wygrywając finał 3:2.
W równolegle rozgrywanym spotkaniu o 3.miejsce KS Stella Gniezno pokonała KS Lipno Stęszew 2:1.
Zwycięzcą spotkania o 5.miejsce okazała się drużyna KS Warta Poznań, która pokonała UKH Start 1954 Gniezno 2:1.
Ostatnie miejsce 8. przypadło KS AZS AWF Poznań, który jedną bramką przegrał 1:2, z UKS Bałagany Łubianka.
Najlepszym bramkarzem turnieju został wybrany bramkarz KS AZS AWF Poznań - Bartosz Jastrzębski. Najlepszym zawodnikiem turnieju został wybrany zawodnik LKS Rogowo - Olaf Draheim.