Oficjalna strona klubu UKH Start Gniezno 1954
AZS AWF - Start. Pożegnanie z Superligą
Na ostatni mecz rundy zasadniczej rozgrywek Superligi hokeja halowego mężczyzn. zespół UKH Start 1954 Gniezno wyjechał w niedzielę, 5 lutego, do Poznania, gdzie był podejmowany przez tamtejszy KS AZS AWF.
Spotkanie rozegrane w hali Akademii Wychowania Fizycznego przy ul. Królowej Jadwigi rozpoczęło się dobrze dla gnieźnian, którzy dwukrotnie obejmowali prowadzenie po trafieniach Macieja Wejerowskiego i Arkadiusza Brożka. Ostatecznie pierwsza kwarta zakończyła się jednak remisem 2:2. W drugiej gospodarze uzyskali dwubramkową przewagę, ale przed przerwą kontaktową bramkę zdobył Maciej Wejerowski i pierwsza połowa spotkania zakończyła się rezultatem 4:3.
Po zmianie stron akademicy dominowali już wyraźnie wygrywając trzecią kwartę 3:0. Na początku ostatniej części meczu na 7:4 przewagę gospodarzy zmniejszył Jan Wesołowski wykorzystując rzut karny. Akademicy jednak jeszcze czterokrotnie pokonali Radomira Mnicha, a ze strony gnieźnian odpowiedział tylko Maciej Wejerowski i ostatecznie AZS AWF pokonał Start 11:5. Po dwie bramki dla gospodarzy zdobyli: Patryk Pawlak, Mateusz Wiśniewski, Szymon Pilaczyński, Mateusz Nowakowski i Mateusz Mazany, a jedną – Emil Witczak.
Start - Stella, Derby dla kolejarzy
W sobotę, 4 lutego, w hali GOSiR przy ul. Sportowej 5 odbył się mecz 6. kolejki Superligi hokeja halowego mężczyzn. Doszło w nim do derbowego pojedynku dwóch gnieźnieńskich drużyn Stelli i Startu. Wyżej notowani w tabeli stelliści byli faworytami tego starcia. Startowcy starali się dotrzymać im kroku, ale zawodzili wyraźnie pod względem skuteczności i przegrali ostatecznie 5:7. Oto relacja Radosława kossakowskiego na portalu sportgniezno.pl:
Stelliści dominowali od początku spychając startowców do defensywy. Mieli jednak problemy z prawidłowym złapaniem piłeczki podawanej z „krótkich rogów”. Startowcy „łapali rogi” dobrze, ale brakowało im skuteczności. Pierwsza kwarta zakończyła się remisem bezbramkowym. W 21. minucie startowcy egzekwowali rzut karny. Arkadiusz Brożek posłał jednak piłkę minimalnie obok spojenia słupka z poprzeczką. Pięć minut później startowcy egzekwowali „krótki róg”. Piłka zagrana przez Arkadiusz Brożka odbiła się od stopy jednego ze stellistów. Czerwono-czarni domagali się kolejnego rogu, a tymczasem stelliści szybko wznowili grę i objęli prowadzenie po trafieniu Huberta Grotowskiego. Podobna sytuacja miała miejsce dwie minuty później i ponownie, po szybkiej kontrze, piłeczkę tym razem do pustej bramki wbił Hubert Grotowski. Już po upływie regulaminowego czasu pierwszej połowy startowcy egzekwowali „krótki róg”, który na kontaktową bramkę zamienił Maciej Kurowski. Do przerwy było zatem 1:2.
Po zmianie stron formalnie grający jako goście stelliści szybko powiększyli przewagę po trafieniach Marcina Lewartowskiego i Mateusza Poltaszewskiego w odstępie niespełna minuty. W 40. minucie po raz drugi na listę strzelców wpisał się junior Startu Maciej Kurowski i było 4:2. Trzy minuty później, po faulu Łukasza Domachowskiego na Macieju Wejerowskim startowcy egzekwowali drugi rzut karny. Tym razem na linii siedmiu metrów piłeczkę ustawił sam poszkodowany, ale posłał ją pół metra nad poprzeczką bramki gości. Tymczasem w końcówce trzeciej kwarty na indywidualną akcję zdecydował się Artur Mikuła. Jego pierwsze pchnięcie trafiło w słupek, ale dobitka była już skuteczna. Po trzech kwartach było 2:5. Na początku ostatniej odsłony derbowego pojedynku startowcy wykorzystali krótki róg po trafieniu Macieja Wejerowskiego, ale w odpowiedzi po raz kolejny skuteczną akcją popisał się Artur Mikuła podwyższając na 3:6. W 51. minucie groźny atak z drugiej strony boiska przeprowadził Maciej Wejerowski zdobywając czwartą bramkę. Trzy minuty późnej rzut karny dla Stelli wykorzystał Hubert Grotowski i było 4:7. W 56. minucie rzut karny egzekwował z kolei Szymon Kosicki zdobywając piątą bramkę dla Startu. Dwie minuty później po raz drugi piłeczkę na siódmym metrze ustawił Hubert Grotowski, ale tym razem Radomir Mnich popisał się skuteczną interwencją. Startowcy do końca walczyli o zmniejszenie strat, ale nie zdołali tego zrobić i przegrali ostatecznie 5:7.
Start - Politechnika. Lepiej, ale punktów nie ma
W sobotę, 27 stycznia, w meczu 5. kolejki Superligi hokeja halowego mężczyzn zespół UKH Start Gniezno podejmował w hali GOSiR przy ul. Sportowej 5 KU AZS Politechniki Poznańskiej. Spotkanie miało dwa oblicza. W pierwszej połowie dominowali goście imponując skutecznością z „krótkich rogów”. W drugiej gospodarze odrobili większość strat i byli bliscy zdobycia pierwszych punktów w sezonie. Oto relacja Radosława Kossakowskiego na portalu sportgniezno.pl:
Gnieźnianie rozpoczęli to spotkanie bardzo dobrze. Już w 2. minucie objęli prowadzenie po trafieniu Arkadiusza Brożka z „krótkiego rogu”. Osiem minut później goście wyrównali, a na listę strzelców wpisał się Robert Pawlak. Ten sam zawodnik w końcówce pierwszej kwarty zakończył celnym pchnięciem dwa „krótkie rogi" i po pierwszym kwadransie było 1:3. W 18. minucie czwartą bramkę dla AZS PP zdobył Mateusz Stotko. W końcówce pierwszej połowy goście egzekwowali jeszcze rzut karny, ale pchnięcie Jakuba Hołosyniuka obronił Radomir Mnich.
W 37. minucie kolejny „krótki róg” wykorzystał Robert Pawlak podwyższając na 1:5. Sześć minut później kolejna bramkę dla politechników zdobył Mateusz Stotko. Na początku ostatniej kwarty gnieźnianie odrobili część strat po tym jak „krótki róg” na raty wykorzystał Arkadiusz Brożek odbijając własne pchnięciem po interwencji Sebastiana Górnego. Kapitan Startu wykorzystał też kolejny karny strzał rożny na dziesięć minut przed zakończeniem spotkania. Dwie minuty później Arkadiusz Brożek miał szansę na zdobycie czwartej bramki, ale egzekwując rzut karny trafił tylko w słupek. W 55. minucie kapitan Startu zdobył jednak kolejnego gola silnym pchnięciem z lewego skrzydła. Cztery minuty później delikatnym pchnięciem w półkolu strzałowym między parkanami interweniującego Sebastiana Górnego kontaktową bramkę zdobył Maciej Wejerowski. Już po upływie regulaminowego czasu gry gospodarze egzekwowali kary strzał rożny. Gdyby go wykorzystali zdobyliby pierwszy punkt w sezonie. Niestety, poznanianie zdołali obronić się w tej sytuacji i mimo, że startowcy wygrali ostatnią kwartę 4:0, to całe spotkanie przegrali 5:6.
Brąz młodzieżowców
Od 19 do 22 stycznia 2023 r. reprezentacja Polski mężczyzn do lat 21 rywalizowała w Halowych Młodzieżowych Mistrzostwach Europy w czeskim Nymburku. W drużynie trenera Jacka Adriana wystąpili byli zawodnicy UKH Start 1954 Gniezno, wychowankowie klubu Maksymilian Pawlak, Szymon Cyprych oraz Patryk Wojtasik z LKS Gąsawa, wypożyczony onegdaj do juniorskiej drużyny czerwono-czarnych.
W Fazie grupowej:Polska – Słowacja 17:1, Polska – Dania 3:3, Polska – Czechy 7:4, Polska – Chorwacja 10:1.
W półfinale Polacy przegrali ze Szwajcarią 1:3 a w meczu o 3. miejsce pokonali Czechy 5:2, zdobywając brązowe medale HMME.
Pomorzanin - Start. Nadal słabo
Na mecz 4. kolejki rozgrywek Superligi hokeja na trawie mężczyzn zespół UKH Start 1954 Gniezno wyjechał w piątek, 13 stycznia, do Torunia, gdzie był podejmowany przez tamtejszy KS Pomorzanin. Oto relacja Radosława Kosakowskiego na portalu sportgniezno.pl:
Spotkanie rozegrane w bocznej hali Areny Toruń przy ul. Bema od początku toczyło się pod dyktando gospodarzy, którzy już po pierwszej kwarcie prowadzili 3:0. W drugiej torunianie dominowali już wyraźnie prowadząc do przerwy 10:1. Najbardziej wyrównana była trzecia kwarta tego spotkania zakończona remisem 2:2. W ostatniej części meczu gospodarze jeszcze dołożyli dwa trafienia zwyciężając ostatecznie 14:3. Pięć bramek dla Pomorzanina zdobył Michał Raciniewski, cztery - Michał Makowski, dwie - Artur Kościelski, a po jednej - Arkadiusz Rutkowski, Wojciech Rutkowski i Dmytro Luppa. W ekipie Startu dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Maciej Wejerowski, a raz bramkarza rywali pokonał Damian Szymański.
Sparing w reprezentacją Indonezji
W mijającym tygodniu gościła w Gnieźnie reprezentacja Indonezji w hokeju halowym, która niedawno rozpoczęła tournee po Europie. Dla naszych ekip była to ciekawa lekcja, choć zajmujący 77. miejsce w rankingu IHF rywal, nie jest światowym potentatem.
Zespół z Oceanii we wtorek, 10 stycznia, w hali GOSiR przy ul. Sportowej 5 zmierzył się ze KS Stella, a dzień później z UKH Startem 1954. Oba mecze zakończyły się porażkami gnieźnieńskich drużyn, 4:7 i 2:12